Po kontynuacji obściskiwania się z Tomem przerwała i zaczęłam mówić :
- Może już skończymy?
- Już? Dlaczego?
- Oni mogą przyjść w każdej chwili.
- No i co z tego?
- No przecież mieli po nas przyjść i razem mieliśmy pójść na plażę. Nie pamiętasz?
- No dobrze.
Ja jako pierwsza poszłam do ubikacji ogarnęłam się. Umyłam zęby, uczesałam się i od razu przebrałam się w bikini. Po wyjściu Thomas znowu walnął mnie poduszką w głowę. Dlatego ja zaczęłam go łaskotać. Ale po 5 minutach przerwała to i powiedziałam żeby poszedł się ubrać, bo nie mogłam na niego patrzyć. Poszedł. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. To była Klaudia. Przyszła nas powiadomić, że za 10 minut mamy być gotowi. Zamknęłam drzwi i Tom wyszedł. Powiedziała mu to i razem poszliśmy po Klaudię. Chciałam zapukać, ale drzwi się otworzyły. W nich zauważyłam Jayego. Miałam myśl, że miłosna terapia u pani psycholog udała się. Stojąc przy ich pokoju Tom szybko skoczył po Majkę. Majka otworzyła i wyszła. Wszyscy poszliśmy po Maxa i Sive, których spotkaliśmy na korytarzu. Nagle Max się odezwał :
- O! Cześć. Właśnie szliśmy po was.
- Hehehehe. – zaczęłam się śmiać. No widzisz, a my szybciutko ubraliśmy się w stroje i chcieliśmy po was zajść.
- Fajnie. To jak możemy już iść?
- Tak ! – odpowiedzieliśmy.
Całą grupą poszliśmy za plażę. Jak zawszę rozłożyliśmy się i w pewnym Momocie jakaś nastolatka podbiegła do mnie i zapytała się czy dam jej autograf. Zadziwiłam się jej prośbą. Nie wiedziała, że mnie zapamiętają po wczorajszym koncercie. Dała jej i zapytała się czy mogła by mieć ze mną zdjęcie. Ja ponownie się zgodziłam i poprosiłam Toma, aby zrobił zdjęcie. Było widać, że dziewczyna bardzo się cieszyła. Rozeszliśmy się. Ja zdjęłam koszulkę, a Tom zaszedł mnie od tyłu i obioł mnie. Zaczęł do mnie szeptać :
- No twoja kariera się rozkręca. – zaśmiał się.
- Hahahah. Głupi jesteś.
- Ja nie ty.
- Świnia. – zaczęłam się z niego śmiać.
W nagłym Momocie znowu podeszła do mnie jakaś nastolatka. Także poprosiła o autograf i o zdjęcie. Ale zdjęcie chciała mieć ze mną i chłopakami. Tym razem poprosiłam Majkę, aby zrobiła zdjęcie. Ta dziewczyna też się ucieszyła. W końcu miałam chwilę spokoju. Poprosiłam Toma, aby nasmarował mi plecy. Zgodził się. Po nasmarowaniu podeszłam do Klaudii i zapytałam się czy pójdzie ze mną na spacer. Zaczęliśmy rozmawiać. Zapytała się zakochanej dziewczyny :
- I jak? Jak tam idzie związek z Jayem?
- Dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nie wiedziała, że mamy tyle takich samych zainteresowań. – uśmiechała się.
- No widzisz. I czy to było trudne?
- Ale co?
- Poprosić mnie czy kogokolwiek. O to aby poradzić się. Czy pomóc.
- Aaaa. Wiesz dla mnie może tak. Ale dla Ciebie. Pfff. To było proste. W końcu jesteś ,,Psychologiem-seksuologiem”.
- Oj, tam. To była sama przyjemność.
- Mówisz. Nie wiedziała.
-Akurat. Dobra chodź. Widzę, że chłopaki do nas machają.
- Tak, chyba chcą abyśmy się pospieszyły.
- Tak, ciekawe co znowu chcę. – roześmiałam się.
- Co chcecie. Chodź pani wygrywająca. – powiedział Max.
- Co? O co Tobie chodzi?
- Krótka piłka. Grasz w siatkę?
- Jasne. Ty się mnie jeszcze pytasz! – odpowiedziałam ze zdumieniem.
- Hahaha. Ja chcę rewanżu!
- Dobrze dam Ci go!
Zaczęliśmy grać. Składy były takie jak wczoraj. Jak zawsze było trzeba dużo biegać. Wszyscy byli zmęczeni i spoceni. Po półgodzinnym meczu wygraliśmy.
- Proszę pasuje Ci ten rewanż? – zapytałam Maxa.
- Nie. Jutro oczekuję tego samego. Ale to my mamy wygrać.
- Dobrze, jutro specjalnie dla Ciebie nie będę grac. – odpowiedziałam żartobliwie.
- Mam taka nadzieję. – zaśmiał się Max.
- Ej, ludzie.
- Tak?
- Idziemy do wody? – zapytała Majka.
- Ja idę. Nie wiem jak wy. – odpowiedziałam.
- My też.
Nagle wszyscy poszli. Chłopaki jak wczoraj wbiegali do wody jak małpy. Dziś w wodzie było spokojnie. Zaczęliśmy iść na głębiny. Zapytałam się Thomasa czy weźmie mnie na barana. Odpowiedział :
- Co ja!
- No baran. – zaśmiałam się.
- Tak, tak. Szybciej TY!- wykrzyknął.
- Chciało by się.
- Taaaak!
- No to jak mój baranie? Mogę?
- No tak. – odpowiedział.
Wskoczyłam do niego i dałam całusa w policzek. Po 10 minutach siedzenia na moim baranie dziewczyny zrobiły to samo. Majka usiadła na barana na Nathanie, a Klaudia na Jaym. Po pewnym czasie chłopaki zaczęli coś bełkotać do siebie. Z tego co widziałam Nath puścił oczko Tomowi, a Tom Jayemu. I Nagle ja z dziewczynami chlupnęłyśmy do wody. Chłopaki zrobili nam wyrzutnie. Wynurzyłyśmy się i zaczęliśmy ich ochlapywać. To był bardzo mokre popołudnie.
Fajne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńczekam na ciąg dalszy