czwartek, 3 maja 2012

~ Rozdział 34.


Po skończeniu konwersacji z Majką wyszłam z Tomem na krótki spacer, Chcieliśmy się po prostu przewietrzyć. Przechadzka zajęła nam godzinę. Wróciliśmy do domu. Ja poszłam pomagać mamie, a Tom gdzieś zniknął. Mamie zaczęłam pomagać w szykowaniu Sali na pogrzeb.
- Kochanie – powiedziała mama.
- Tak.
- A ty jesteś szczęśliwa z Tomem – zapytała.
- Tak i to bardzo. A coś się stało, że pytasz mnie o takie rzeczy – zapytałam z podejrzeniem.
- Nie, tylko się pytam. Tom dużo czasu spędza z Tobą i tatą hahahaha… - powiedziała z uśmiechem.
- Tak z tatą w szczególności – zaśmiałam się.
- A… Chciałabyś mieć z nim dzieci – zapytała mama.
- Szczerze?
- Tak szczerze.
- To jak szczerze to tak.
- Aa, A właśnie tata ostatnio coś wspominał, że jest z Ciebie dumny. Wiesz coś na ten temat? - zapytała z podejrzliwym spojrzeniem na mnie.
- Yyyyyy… no tak jakby.
- No to mów!
- No bo ja z Tomem uprawialiśmy seks i ona rozmawiał z tatą i tata go pochwalił i mnie właśnie za to. – powiedziałam bojąc się jej.
- No to ja też jestem z Ciebie dumna. Może w tym wieku, ale jest – zaśmiała się.
- Jak to w tym wieku? Nie rozumiem.
- No bo ja miałam swój pierwszy raz gdy miałam 19 lat.
- Żartujesz.
- Nie.
Nagle na sale wszedł Tom. Podszedł do mnie i wręczył bukiet róż. To było kochane. Pocałował mnie i odszedł. Podszedł do mojej mamy i zrobił to samo, ale bez pocałunku i z mniejszą ilością róż.
- Z jakiej to okazji? – zapytałam Toma.
- A nijakiej. Już nie można wręczać kwiatów bez powodu.
- Nie mówię, że niemożna ale chciałam się tylko dowiedzieć czemu wręczasz mi te kwiaty.
- Bo Cię kocham skarbie – powiedział, podszedł złapał za biodra i pocałował.
- Ty świntuchu. – odpowiedziałam patrząc się na mamę, która się śmiała.
- A dla mnie to z jakiej okazji? – zapytała mama.
- Z takiej, że mogę być z pani córką. – odpowiadając uśmiechał się.
- Hahaha… Pozwałam Ci z nią być. – odpowiedziała żartobliwie.
 
 OPOWIADA MAJA

Ja z przyjaciółmi postanowiliśmy zorganizować wycieczkę do ciepłych krajów, ale dopiero gry wróci Paulina z Tomem i po koncercie chłopaków w Polsce. Jay bardzo chciał zaprosić na wylot tą dziewczynę z kawiarni, bo bardzo mu się podobała. My zgodziliśmy się. Po omówieniu wszystkiego ja z Maxem ubraliśmy się i wyszliśmy zakupić bilety. Ubraliśmy się i wyszliśmy.
- Jestem ciekaw jak nasze dwa gołąbki się sprawują. – zaśmiał się Max.
0 A dobrze, nawet bardzo. – odpowiedziałam.
- Z kąt to wiesz?
- Rano rozmawiałam z Pauliną przez telefon.
- O! I co nowego się dowiedziałaś?
- Paulina z Tomem uprawiali seks, a jej rodzice są dumni. – zaśmiałam się.
- O kurcze. No to Paulinka z Thomasem mogą być rodzicami. – zaśmiał się.
- Tak.
- Będziesz dziś z nią rozmawiać?
- Nie wiem, a co?
- No może byśmy zrobili pogadankę przez skype? – zasugerował Max.
- To nie jest w cale głupi pomysł. Zaraz do niej zadzwonię i umówię się na 20.
- Fajnie.
Wyjęłam telefon z torebki i zadzwoniłam do Pauliny.
- Halo. – powiedziała Paulina.
- Halo, Paulina co robisz o 20? – zapytałam.
- Nie wiem, a co?
- Może rozmowa przez skype?
- Jasne, niezły pomysł.
- Tak wiem, Max go wymyślił.
- Fajowo, dobra ja kończę bo mam dużo roboty, pozdrów od nas wszystkich do zobaczenia.
- Okey, papa.
- Pa.
Zakończyłam rozmowę i powiedziałam wszystko Maxowi. Poszliśmy razem do biura podróży. Załatwiliśmy bilety do Egiptu. Wracając omówiliśmy kiedy powiemy to Paulinie.

OPOWIADA PAULINA

Wszystko powiedziałam Tomowi. Z późną godziną wzięłam się do pracy. Jak skończyliśmy była godzina 19:00. Dziś, ani nie jadłam, ani nie szykowałam do kolacji. Poprosiłam Toma, aby zrobił herbatę. Poszłam do naszego pokoju, włączyłam laptopa i postawiłam go na biurku. Czekając na rozmowę przyszedł Tom. Postawił kubki z gorącą herbatą na szafce obok biurka. Położył się na łóżko i zaczął mnie całować. W Momocie oderwałam się od niego i włączyłam rozmowę z przyjaciółmi.
- Paulina! – zaczęli krzyczeć przyjaciele.
- A ja? – zapytał Tom.
- Ty też sensualisto. – zaczął się śmiać Max.
- A ty z kąt wiesz?
- A mam swoje źródeł. – zaśmiał się Max.
- Dobra, dobra ten temat zmieńmy. Ja na razie nie chce wiedzieć kto się z kim bzykał.
- Hahaha… Paulina obeznana. – powiedział Nathan.
- Żebyś wiedział!
- Kończcie temat, mam dla naszych gołąbków z Vegas niespodziankę. – powiedziała Maja.
- O, co takiego? – zapytał Tom wstając po herbatę.
- Lecicie z nami do Egiptu. – uśmiechnęła się Maja.
- Co? Kiedy? – zapytałam.
- Pierw wrócicie z Vegas i chłopaki mają koncert w Polsce i Egipt!
- Matko, jesteście wielcy. – uśmiechnęłam się.
- A laski wy zatańczycie na koncercie. – powiedział Siva.
- Al. Do jakiej piosenki? – zapytałam.
- Do „ Chasing The Sun” , „ Satellite” i ,,Glad You Came”.
- Wariaci z was. – powiedziała Maja.
Ta rozmowa toczyła się do godziny 23. Po niej poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Szybko wskoczyłam do łóżka i zasnęłam w uścisku Toma.

_______________________________________________________________________________

Ten rozdział nie jest zbyt interesujący, następny może być ciut lepszy. Pisałam do w samolocie, więc wiecie ;D Zachęcam do komentowania. 

5 komentarzy:

  1. Jest świetny!
    Ja nie wytrzymuje z tych rozmów z jej rodzicami heheheheheh
    Powalające są ;D
    Pisaj szybko kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest super :)
    czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha, Te ich rozmowy są powalające.^^
    I like it! ;D
    Pisz szybko nexta. <3

    OdpowiedzUsuń