wtorek, 24 kwietnia 2012

~ Rozdział 33.


Poranek. Wstałam z wielką rozkoszą wczorajszej  nocy. Otworzyłam oczy i Toma już nie zobaczyłam koło siebie. Odkryłam się i leżałam w samej bieliźnie. Nie byłam zawiedziona, bo wiedziała co działo się wczorajszej nocy. Byłam z siebie dumna. Nagle z łazienki wyszedł Tom. Miał mokre włosy i był w samych bokserkach. Wyskoczyłam z łóżka i podeszłam do Toma. Pocałowałam go w usta. On mnie podniósł i zaczął całować po szyi.  Miałam mokry dekolt od tego, że Tom  miał mokre włosy i mnie tak podniósł.  Nagle do naszego pokoju wpadł mój tata. Zaśmiał się po nosem i przeprosił nas za to wpadnięcie. Ja zaczęłam się śmiać pod nosem. Thomas mnie wypuścił z rąk i od razu poszłam do łazienki. Zrobiłam to co zwykle. Umyłam twarz i przebrałam w nowe ciuchy. Gdy wyszłam z łazienki Thomas był już ubrany.



- I jak czujesz po wczorajszej nocy? - zapytał.
- Szczerze? 

- Nie masz kłamać. - odpowiedział żartobliwie Tom.
- Aha to jak tak. To była noc okropna! Już nigdy nie chcę takich nocy! Nie na widzę Cię! - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.

- Jesteś zajebista. - podszedł do mnie, przysunął i pocałował.

- Ty głupku. Dobra przestańmy i zejdźmy na dół. 

- Dobrze, ja robię śniadanie. - powiedziała Tom.

- Dobrze.



Po rozmowie zeszliśmy na dół. Przywitaliśmy się ze wszystkimi. Ja poszłam jeszcze zobaczyć czy Maja z resztą wrócili do Londynu. Niestety nikogo tam nie zastałam. Poszłam, więc do Toma.





OPOWIADA THOMAS 





Po wczorajszej nocy z Pauliną  wiedziałem, że nie zostawię jej już dla innej i chciałbym mieć z nią dziecko. Miałem zastanowienia nad tym co dzieje się u reszty. Nagle do kuchni wszedł tata Pauliny.



- Cześć. - powitał pan Sebastian.

- Dzień dobry.

- I co? - zapytał.

- Ale, że co? - zapytałem.

- No uprawialiśmy sex?

- A z kąt takie spostrzeżenie? - zapytałem.

- No widziałem jaka Paulina była szczęśliwa rano. I była w samej bieliźnie, tak chyba się nie śpi? - odpowiedział i zaśmiał się. 

- No robiliśmy to. A czy to coś złego... Zrobi mi pan coś? - zapytałem przerażony. 

- Nie, ale jestem dumny z Paulinki i z ciebie. Hahahaha... 

- Bardzo się cieszę. 

- Tak w ogóle przejdźmy na T. - zasugerował pan Sebastian.

- Dobrze.



Przeszliśmy na T i do kuchni weszła Paulina. Zaczęła się wypytywać o czym rozmawialiśmy nie mówiłem dokładniej prawdy, ale nie chciałem przyznawać się do tego.







OPOWIADA JAY



Poszedłem do kawiarni po kawę z Majką. Musiałem jakoś zapełnić tą pustkę, która pozostała po Klaudii. Zdradziła mnie, a ja ją. Trudno. Wyliśmy już w kawiarni stanęłem przy blacie i odwróciłem się. Nagle jakaś dziewczyna wylała na mnie kawę. Zacząłem się na nią wydzierać  i kłócić się. Maja wszystko widząc nie była zadowolona. Ale ustąpiłem dziewczynie i umówiłem się z nią na jutro na kawę w tym samym miejscu.





OPOWIADA PAULINA







Nagle usłyszałam dzwonek telefonu. Odebrałam i usłyszałam Majkę.



- Hej!  - powiedziała Maja.

- Cześć kochanie, i jak tam u was? - zapytałam.

- U mnie wspaniale, 2 godziny temu przylecieliśmy i godzinę temu Klaudia zerwała z Jaym.
- Co ty! Jaka masakra. 

- A u Ciebie jak tam?

- Uprawiałam seks.

- Kurwa! Z kim?

- No z Tomem, a z kim?

- Oj, hahahaha... 

- Dobra kończę, bo mam śniadanie. Zadzwonię jak skończymy jeść.  Paaapapapapa . - odpowiedziałam.

- Dobrze, paa. 



Po rozmowie poszłam do kuchni pomóc naszykować do śniadania. To zajęło jakieś 30 minut. Zawołałam wszystkich i zasiedliśmy do posiłku. Jedzenie posiłku zajęło jedną godzinę. Posprzątaliśmy i w jak najszybszym czasie ja wybiegłam z kuchni, aby zadzwonić do Majki i dowiedzieć sie więcej wiadomości o zerwaniu przyjaciół. Wzięłam telefon do ręki wykręciłam numer.







- Halo. - powiedziałą przez telefon Maja.

- Halo, to ja Paulinka. 

- A no tak. Miałaś zadzwonić w sprawie... 

- W sprawie zerwania Klaudii z Jaym.

- Ahh, no tak. Zapomniała bym. To tak... Klaudia to ważne, zdradziła Jayego z jakimś Anglikiem. Jay był jak każdy chłopka wnerwiony i poszedł po kawę. Będąc w kawiarni jakaś dziewczyny wylała na niego kawę. Zaczęli sie kłócić. Aż, Jay ustąpił piękności i umówił się z nią na jutro. Co ty na to?

- Masakra. Ale może to nie był chłopka dla niej. 

- Może.

- Tak, dobra ja kończę, bo Tom chce się przejść ze mną. 

- Dobrze, pa.

- Pa.


_____________________________________________________________________________________________
Nie wiem czy się spodoba, bo pisałam to na szybko, aby tylko coś było ;P . Oceńcie sami i mam obawy, że to będzie ostatni rozdział w kwietniu ;-) Więc naczytajcie się . Kocham was wszystkich, za to że czytacie ♥ Dedykuje to wszystkim czytelnikom !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!









4 komentarze:

  1. Ta rozmowa Toma z Panem Sebastianem była powalająca hehehehe
    "robi mi pan coś? - zapytałem przerażony.
    - Nie, ale jestem dumny z Paulinki i z ciebie."
    heheheh
    nie mogę z tego hehehehe
    Może uda Ci się jednak coś jeszcze wrzucić co?
    Czekam z niecierpliwością:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne opowiadanie ;]
    a ten rozdział genialny ;)

    OdpowiedzUsuń