poniedziałek, 23 kwietnia 2012

~ Rozdział 31.


W czasie lotu większość się przespała wraz ze mną.  Spałam niecałą godzinę. Otworzyłam oczy i o mało co się wyskoczyłam z fotela. Przestraszyłam się mojego chłopaka. Wpatrywał się we mnie jak  niewiadomo co.
- Coś się stało? – zapytałam.
- Nie dlaczego?
- Patrzysz się na mnie jakbym miała coś na twarzy.
- Nie po prostu gdy śpisz wyglądasz ślicznie.
- Romantyk, lubisz się podlizywać.
- A żebyś wiedziała.
- Tak, tak. A gdzie reszta się pochowała? – zapytałam.
- Nathan, Maja, Max i Siva śpią. Klaudia i Jay siedzą na tyłach i rozmawiają. – odpowiedział.
- Aha. Dobrze wiedzieć.
- Tak. A ja mam Paulina do Ciebie pytanie. Może Ci się wydawać głupie, nieprzyjemne i intymne i możesz mnie wyśmiać.
- Oj, tam. Raczej nie. Wal! – odpowiedziałam.
- Co ty sądzisz o takich rzeczach jak… seks, dziecko no ogólnie ciąża? Głównie co myślisz o współżyciu?
Zamurowało mnie. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Takich pytań niezadawani mi od wieków i miałam problem z dopasowaniem zdań.
- Tom… z tym jest różnie. Seks to dla mnie… hmmmm… Nie potrafię odpowiedzieć, bo nigdy tego nie robiłam. A z ciążą, obiecałam sobie, że poczekam z tym do 21 lat.
- Nigdy?! Szok. Czyli masz już 22 i możesz zacząć.
- Jesteś głupi. – zaczęłam się z niego śmiać.
- Oj, nie gadaj. A… to może zabrzmieć głupio, ale czy chciała byś mieć ze mną dziecko? – zapytał Tom.
- Możesz mi nie zadawać takich pytań? Proszę nie wiem co mam na nie odpowiadać. Kocham Cie i jest pewna możliwość, że mogła bym je z Tobą mieć. – uśmiechnęłam się głupio.
- Dobrze, przepraszam za te pytania. – odpowiedział i pocałował mnie w policzka.
Nagle po samolocie rozległ się komunikat, że za 20 minut lądowanie. Ja zadzwoniłam do mamy, aby tata po nas wyjechał na lotnisko busem.  Załatwiłam rozmowę w niecałe 5 minut. Każmy z nas już zasiadł na swoich miejscach. Zapieliśmy pasy i ten czas nam wystarczył. Wylądowaliśmy. Wszystko było w porządku. Odpięliśmy pasy i wstaliśmy. Chłopaki zaczęli wyjmować podręczne bagaże.  Wszystko wzięliśmy i wyszliśmy z samolotu. Poszliśmy po walizki z ciuchami. Wyszliśmy przed lotnisko, tam czekał mój tata.
- Cześć słońce! – powitał mnie ojciec.
- Cześć. – przytuliłam go.
- To wszyscy? – zapytał.
- Tak! – odpowiedział Jay.
- Dobrze, podawajcie walizki i będę je pakować. A Tom ty zostaniesz i pomożesz mi.
- Dobrze.
Oni zostali, a my wsiadaliśmy do auta. Ja usiadłam obok kierowcy z Tomem i rozmawiałam z tatą jam mama się trzyma i reszta rodziny. Tata wszystko opowiedział i tak minęło 20 kilometrów drogi. Wysiedliśmy i zaczęliśmy wyjmować bagaże. Mój tata poprosił, aby Tom został bo chciał z nim porozmawiać. Chłopak poprosił mnie o zaniesienie walizek. Zgodziłam się. Poszłam do domu i zostawiłam walizki.



OPOWIADA THOMAS .  



Pauliny tata poprosił mnie o rozmowę. Poprosiłem Paulinę, aby wzięła moje walizki i zaniosła do pokoju. Po wyjęciu wszystkich walizek pan Sebastian poprosił mnie na słowo.
- Tom.
- Tak?
- Czy ty masz zamiar mieć dziecko z moją córką? – zapytał Sebastian.
- Hmmmm… Tak.
- A gdybyś miał, to jak byś ją traktował?
- Jak zawszę, pomagał bym jej, opiekował bym się dzieckiem i nie był bym jakimś tchórzem.
- Wiesz, powiem ci szczerze, że Paulina wybrała sobie dobrego chłopaka – rzekł.
- Heheheheh… Bardzo ją kocham i chciałbym być z nią szczęśliwy.
- Słusznie. Dobra uciekaj do niej.
- Dobrze. Do zobaczenia.
W szybkim tempie wszyłem zza samochodu i zobaczyłem wielki dom. To było coś pięknego. W tedy pomyślałem, że Pauliny ciocia bardzo kochała ogrody. Po tym co zobaczyłem szczęka mi odpadła. Skończyłem myśleć i pobiegłam do domu, do Pauliny.

Przepraszam, że ten rozdział jest krótki ale chciałam coś napisać. Nie miałam w ogóle weny na ten rozdział. Ale cóż poradzić… Przynajmniej coś. Zachęcam do komentowania.



5 komentarzy:

  1. Super rozdział :)
    nie ważne , że krótki , ważne , że jest
    i nie widać braku weny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, dziękuje . Ohh brakuje . i to bardzo ;P

      Usuń
  2. Fajny :D
    zastanawiam się co zrobisz z tym co ci pisałam na gg .

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział wspaniały ;)
    zastanawiam się o co kaman z ta ciążą?

    OdpowiedzUsuń