Wysiedliśmy z auta. Zostaliśmy miło przywitanie i po tym zaczęliśmy wyjmować bagaże z bagażnika. Ja, Tom, Max, Siva, Jay, Klaudia i Nathan mieliśmy zamieszkać tymczasowo w hotelu, który był 400 metrów od domu Maji. Tata Majki zaprowadził nas. Gdy byliśmy już na miejscu odebraliśmy klucze od pokoi i poszliśmy do nich. Ja miałam pokój z Tomem, Siva miał z Maxem i Nathanem, a Jay z Klaudią. Weszłam do pokoju. Odłożyłam walizkę obok szafy i powiedziałam Tomowi, że idę porozmawiać z Jaym. On chciał ze mną, więc poszliśmy razem. Byliśmy już niedaleko ich pokoju, gdy nagle usłyszeliśmy jakieś krzyki. Zaczęliśmy niegrzecznie podsłuchiwać, stanęliśmy przy drzwiach i słyszeliśmy wszystko. Ten konflikt było można zaliczyć jako wytłumaczenia Jayego Klaudii. Ja postawiłam się na odwagę i zapukałam do drzwi.
- Czego tu? – zapytał Jay.
- Ja chciałam z tobą porozmawiać ale widzę, że daliście sobie sami radę. – rzekłam.
- Nie mamy o czym rozmawiać. – powiedział Jay i wyszedł z pokoju.
Ja z Thomasem weszliśmy bez pozwolenia do pokoju. Tom zamknął drzwi, a ja usiadłam obok Klaudii. Zaczęłam ją pocieszać. Ale cały czas mnie kusiło aby zapytać o co się taki dokładnie kłócili.
- Klaudia. Ja mam do ciebie pytanie.
- Słucham?
- O co wam poszło?
- O tym co działo się w Londynie.
- I jak? Już razem nie jesteście? – zapytał Tom.
- Nie.
- Czyli już nie ma co.
- Tak i nie musisz z nim już rozmawiać.
- Dobrze. – odpowiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę.
Nagle dostałam smsa od Majki, w którym było napisane, że za 10 minut mamy być zwarci i gotowi na parterze hotelu. Przeczytałam tego smsa na głos i poszłam powiadomić resztę przyjaciół o tym. Przez to chodzenie te 10 minut minęło bardzo szybko. Wszyscy stawili się na dole. Maja już czekała z siostrą. Coś na 100 procent miały wykombinowane.
- Dobra są wszyscy? – zapytała Maja.
- Jeśli chodzi o nas. Chyba. Nie ma Jayego. – odpowiedział Tom.
- Dobra, jeśli nie chce to nie musi. Marika ma coś wam do powiedzenia.
- Dobra. Słuchajcie. Dla siebie macie czas do 18, później robimy grila. Maja po was przychodzi i zobaczycie jak pawi się po ciuchu Polska. – odpowiedziała żartobliwie.
- Spoko, spoko. To mam czas dla Pauliny. – zaśmiał się Tom.
- Chciał byś, ja będę się rozpakowywać. Hahaha. – zaczęłam się śmiać.
- A ty Maja będziesz pomagać Marice, czy ten czas dla nas wykorzystasz dla mnie? – zapytał Nathan.
- Uuuu. Maja. – zaśmiałam się Marika.
- Przestań. – odpowiedziała Maja i tupnęła noga z wulgaryzmem.
- To jak możemy już sobie iść? – zapytał Tom.
- A gdzie Ci się tak spieszy?- zapytała Marika.
- Musze się dobrać do Pauliny. Hahahahaha. – zaśmiał się.
- Aha, jak tak to was puszczam. W sumie… wszyscy macie jak na razie wolne.
Wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Tom jak chciał, tak zrobił. Weszliśmy do pokoju. On oparł mnie o drzwi łazienki i zaczął całować po szyi. Niestety blokadę sprawiała mu moja bluzka, więc ją zerwał. Zaczął całować po dekolcie. Rzucił mnie na łóżko i zdoił koszulę. Po raz kolejny zaczął całować od szyi do pasa i tym razem spodnie mu przeszkadzały. Zrobił to co z koszulką, zerwał ją. Zaczęło robić się miło, ale Tom musiał przesadzić i chciał mi zdjąć figi.
________________________________________________________________________________________________Na ten rozdział miałam niestety bardzo mało pomysłu. Nie wiem czy się spodoba, czy może w końcu zbrzydziło wam się to opowiadanie. Przepraszam, że długo dodawałam i pisałam ten rozdział, ale miałam bardzo mało czasu. Jeszcze raz za wszystko przepraszam i zachęcam do komentowania.
Świetny ten rozdział ... Dawaj słońce szybko nexxta ! ; *
OdpowiedzUsuńPostaram się dać jutro, ale nie obiecuję ;*
UsuńSuper rozdział :)
OdpowiedzUsuńJest super! :D
OdpowiedzUsuńI możesz być pewna, że nie zbrzydło, a przynajmniej nie mi! ;)
Tom jaki napalony, hahaah! xd
Do nexta! A jeśli masz problem z weną to mocno ci jej życzę, chociaż sądząc po rozdziałach to wcale nie jest ci potrzebna.! ;D :***
Dziękuje.
UsuńTak napalony na 100 % ;d
Uwież, że potrzebuje troche weny !
Świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńTom jest genialny ;D
Szybciutko dawaj kolejny :)
I zapraszam do mnie:
http://the-wanted-real-love.blogspot.com/
Nie, nie zbrzydło.! ;D wręcz przeciwnie ;D dawaj szybko nexta ;*
OdpowiedzUsuńCDieszę się ;*
UsuńCo??!!
OdpowiedzUsuńjakie zbrzydło
robi się coraz ciekawiej
prosze o next!
Cieszę się na i uśmiech pojawia sie na popatrzenie i myśl o tych waszych komentarzach ;*
UsuńSuper rozdział , czekam ma next . Nie zbrzydło , wręcz przeciwnie jest coraz lepszy :) <3
OdpowiedzUsuń