- Co ty robisz! Ty debilu! Masz ją zostawić! – krzyknął
zbulwersowany Tom
- Bo co ty mi kurwa zrobisz? – zapytał Max
- Nie będę debil i nic, Ale nie zbliżaj się do
niej. Rozumiesz!
- Bo co?
-
Bo gówno. Wypierdalaj kurwa. – krzyknął Tom.
-
Dobra, jak chcesz! – powiedział Max i wyszedł.
Tom
odszedł ode mnie, podszedł do okna i zamknął je. Podszedł do mnie i posunął do
ściany.
-
Co to miało być? – zapytał.
-
Tom, to nie ja to on!
-
Oj coś nie wierzę!
-
Kochanie, proszę. Jak ty poszedłeś do łazienki ja otworzyłam drzwi i on tam za
nimi stał, wpuściłam go…
-
I?
-
Zapytał gdzie jesteś i powiedział, że mamy czas dla siebie. – odpowiadając cała
się trzęsłam.
-
Nie chce mi się z Toba rozmawiać, nie wieżę Ci i tyle.
-
Ale jak to mi nie wierzysz?!
-
Po prostu!
- Ale kochanie, jak to? – zapytałam, a on odszedł
ode mnie.
- Od tak!
- A jak Kelsey cię całowała to, że niby dobrze
było tak!?
- Ale to co innego.
- Nie co innego! Jesteś po prostu podły. Jeśli ze
mną nie chcesz być to po prostu mi powiedz, a nie będziesz na mnie krzyczeć!
- Ja cię kocham, po prostu nie wieżę ci.
- Jesteś skończonym dupkiem.
- Nie pozwalaj sobie…
- Tom, jeśli ty mi nie wierzysz to ty mnie nie
kochasz…
- Kocham Cię, ale…
- Ale co?
- Max taki nie jest…
- Po prostu nie wiesz co zaszło i tyle…
- Dobra możemy skończyć? – zapytał.
- Tak.
Podszedł do mnie, przytulił i pocałował. Poszłam
do łazienki. Zaliczyłam poranną łazienkę ubrałam się. Razem z Tomem poszliśmy na
śniadanie o godzinie 8:40. We dwójkę poszliśmy do restauracji. Przy niej spotkaliśmy
się ze przyjaciółmi i Maxem. On podszedł do mnie bliżej i złapał za pupę. Tom
widział Tom, podszedł do mnie i niego i walnął do łeb. Wszyscy to zobaczyli i
nie wiedzieli co maja zrobić. Nikt się nie odzywał. Weszliśmy do restauracji.
Zostaliśmy miło przywitani oklaskami i podziękowaniami za danie wczoraj
koncertu. Ja z Tomem jako jedyna para usiedliśmy razem. Jedzenie śniadania zajęło
jakąś godzinę. Później poszliśmy do pokoju.
________________________________________________________________________________________________Mam nadzieję, że ten spodoba wam sie bardziej od poprzedniego. Poraz kolejny wstawiam jaies wypociny. Chce też wam powiedziec, że za jakieś może 10 może 15 , a może 20 rozdziałów kończę pisanie. Dziękuje wa, że to czytacie ;) A jeśli się uda i jeśli będziecie chcieli to będę pisac dalej!
Ale jak to?!
OdpowiedzUsuńAle dlaczego?!
Ale...?!
Że WHAT?!!!!!
Jak on mógł coś takiego zrobić?!!
Cudne ;)
I masz pisać dalej i nie waż się nawet myśleć o zakończeniu opowiadania!!!
OMG!
OdpowiedzUsuńpisz dalej nie przestawaj ;]
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńco strzeliło do głowy Maxowi ? dlaczego on to robi ?
nie zgadzam się na zakończenie opowiadania ani teraz , ani za 15 rozdziałów !
No to na co się zgadzasz? xd
Usuń