środa, 9 maja 2012

~ Rozdział 39.


- Co ty robisz! Ty debilu! Masz ją zostawić! – krzyknął zbulwersowany Tom
- Bo co ty mi kurwa zrobisz? – zapytał Max
- Nie będę debil i nic, Ale nie zbliżaj się do niej. Rozumiesz!
- Bo co?
- Bo gówno. Wypierdalaj kurwa. – krzyknął Tom.
- Dobra, jak chcesz! – powiedział Max i wyszedł.
Tom odszedł ode mnie, podszedł do okna i zamknął je. Podszedł do mnie i posunął do ściany.
- Co to miało być? – zapytał.
- Tom, to nie ja to on!
- Oj coś nie wierzę!
- Kochanie, proszę. Jak ty poszedłeś do łazienki ja otworzyłam drzwi i on tam za nimi stał, wpuściłam go…
- I?
- Zapytał gdzie jesteś i powiedział, że mamy czas dla siebie. – odpowiadając cała się trzęsłam.
- Nie chce mi się z Toba rozmawiać, nie wieżę Ci i tyle.
- Ale jak to mi nie wierzysz?!
- Po prostu!
- Ale kochanie, jak to? – zapytałam, a on odszedł ode mnie.
- Od tak!
- A jak Kelsey cię całowała to, że niby dobrze było tak!?
- Ale to co innego.
- Nie co innego! Jesteś po prostu podły. Jeśli ze mną nie chcesz być to po prostu mi powiedz, a nie będziesz na mnie krzyczeć!
- Ja cię kocham, po prostu nie wieżę ci.
- Jesteś skończonym dupkiem.
- Nie pozwalaj sobie…
- Tom, jeśli ty mi nie wierzysz to ty mnie nie kochasz…
- Kocham Cię, ale…
- Ale co?
- Max taki nie jest…
- Po prostu nie wiesz co zaszło i tyle…
- Dobra możemy skończyć? – zapytał.
 - Tak.
Podszedł do mnie, przytulił i pocałował. Poszłam do łazienki. Zaliczyłam poranną łazienkę ubrałam się. Razem z Tomem poszliśmy na śniadanie o godzinie 8:40. We dwójkę poszliśmy do restauracji. Przy niej spotkaliśmy się ze przyjaciółmi i Maxem. On podszedł do mnie bliżej i złapał za pupę. Tom widział Tom, podszedł do mnie i niego i walnął do łeb. Wszyscy to zobaczyli i nie wiedzieli co maja zrobić. Nikt się nie odzywał. Weszliśmy do restauracji. Zostaliśmy miło przywitani oklaskami i podziękowaniami za danie wczoraj koncertu. Ja z Tomem jako jedyna para usiedliśmy razem. Jedzenie śniadania zajęło jakąś godzinę. Później poszliśmy do pokoju.
________________________________________________________________________________________________

Mam nadzieję, że ten spodoba wam sie bardziej od poprzedniego. Poraz kolejny wstawiam jaies wypociny. Chce też wam powiedziec, że za jakieś może 10 może 15 , a może 20 rozdziałów kończę pisanie. Dziękuje wa, że to czytacie ;) A jeśli się uda i jeśli będziecie chcieli to będę pisac dalej! 

4 komentarze:

  1. Ale jak to?!
    Ale dlaczego?!
    Ale...?!
    Że WHAT?!!!!!
    Jak on mógł coś takiego zrobić?!!
    Cudne ;)
    I masz pisać dalej i nie waż się nawet myśleć o zakończeniu opowiadania!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG!
    pisz dalej nie przestawaj ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :)
    co strzeliło do głowy Maxowi ? dlaczego on to robi ?
    nie zgadzam się na zakończenie opowiadania ani teraz , ani za 15 rozdziałów !

    OdpowiedzUsuń