sobota, 12 maja 2012

~ Rozdział 41.


Byliśmy już niedaleko restauracji. Przy restauracji do której chcieliśmy iść stali nasi przyjaciele. Bałam się, że będą sie wypytywać o różne rzeczy, które Max mi robił czy coś w takim stylu. Podeszliśmy do nich i przywitaliśmy się, bo nie widzieliśmy się z nimi od rana.
- Cześć wam. – powiedziałam
- O cześć, dawno się nie wdzieliśmy. – powiedziała Maja głosem pełnym żargonu, kręcąc oczami do okoła
- Gdzie ty się niby podziewasz? – zapytał Nathan
- W Egipcie, jestem na wakacjach. – powiedziała
- Ale to miały być wakacje spędzone razem, z nami! – powiedział Jay
- Jeśli tak bardzo mnie chcecie to powiedzcie Maxowi, aby zmienił swoje zachowanie wobec mnie. – powiedziałam z delikatną pogardą
- Ale o co Tobie chodzi? – zapytał Sivv
- Nic nie wiecie… - powiedział oburzony Tom
- Ale co my powinniśmy wiedzieć? – zapytała Justyna
- Dziś rano gdy wstałam Tom poszedł do łazienki, a ja podeszłam do okna tarasowego i chciałam otworzyć, aby się przewietrzyło. No i Max był za oknem chciał nas już odebrać i iść na śniadanie… I on zapytał się gdzie jest Tom, a był a łazience i Max wszedł do nas do pokoju przysunął mnie do ściany zaczął całować, później dosunął do łóżka. Ja upadłam, on za mną zabrał swoje ręce do mojego pasa i zaczął podnosić koszulkę do góry, a pod mną nic nie  miałam…
 - Co! Jak to możliwe, że ty mu pozwoliłaś na takie rzeczy! – powiedziała Maja.
- On też dzisiaj Paulinę całował. Sam to widziałem. Na plaży. – powiedział Sivv
- Tak, nie wiem co mu się stało… - powiedziała ze smutkiem na twarzy
- Paulina ty musisz coś z tym zrobić! – krzyknął Nathan
- Tak wiem, dziś mam plan, aby z nim porozmawiać o tym wszystkim…
- Ale nie będziesz z nim rozmawiać sama? – zapytała przerywając mi Justyna
- Nie poprosiłam Toma. – powiedziałam opierając głowę o ramię Thomasa
- To dobrze, już sobie wyobrażam co on ci takiego by zrobił! – krzyknęła z oburzeniem Maja
- proszę nie myślmy już o tym, dobrze? – powiedziała
- Spoko, to jak idziemy jeść? – zapytał Jay wskazując na drzwi restauracji
- Jasne. – powiedziała masując się po brzuchu
Weszliśmy do restauracji, w momencie zobaczyłam Max przy stole z jakąś dziewczyna. Przypatrzyłam się tej dziewczynie i stwierdziłam, że to moja znajoma z Londynu ze szkoły. Powiedziała o tym reszcie i staraliśmy się nie patrzeć w ich stronę. Poszliśmy do bufetu.  Nałożyliśmy jedzenie i poszliśmy do stołu.  Zaczęliśmy rozmawiać na ich temat. Obmówiliśmy kiedy będę szła porozmawiać z Maxem o tamtych rzeczach. W restauracji byliśmy około 1 godziny.  Wyszliśmy i poszliśmy razem na plażę. Tom poszedł po nasze rzeczy i rozłożyliśmy się koło przyjaciół. Po 40 minutach przyszedł Max z jakąś dziewczyną.
- Cześć… - powiedział
- Cześć…- powiedziała Maja oblatując chłopaka oczami
- Paulina! – krzyknęła dziewczyna
- Vicki?! – powiedziałam
- Tak! Kupę czasu! – powiedziała koleżanka
- Tak, tak bardzo dużo. Co ty tutaj robisz?- zapytałam
- Ja jestem na wakacjach, a ty? Widzę, że też…
- Tak, zgadza się.
- To super! – powiedziała
- Widzę, że poznałaś już Maxa… - powiedziała z lekką pogardą.
- Tak…
- To poznaj też resztę. – powiedziała wskazując i wymieniając na dane osoby
-  Miło mi jestem Vicki. – powiedziała
- Max możemy porozmawiać w cztery oczy. – powiedziałam
- Tak. – odpowiedział a ja wstałam
Poszliśmy z dala od przyjaciół. Vicki została z nimi i rozmawiali.
- Czemu mi to robisz, robiłeś?
- Przepraszam cię za to, ale robiłem bo brakowało mi w koncu dziewczyny u mym boku…
- I to z tego?
- Tak przepraszam, ale więcej to się nie powtórz.
- Dobrze, mam taką nadzieję. – powiedziała i przytuliłam go na zgodę.


_______________________________________________________________________________________________



Mam nadzieje, że podoba się bardziej niż poprzedni rozdział. Tego jest troszkę więcej i może jest bardziej ciekawy. Oczywiście zaliczam go do moich kochanych wypocin. Proszę zachęcam do komentowania i pod koniec miesiąca chcę zrobić podliczenie statystyk :P Kocham wam za to, że wy w ogóle to czytanie. Przecież to jest tak głupie, i w ogóle. Bardzo wam dziękuje. Zachęta do komentowanie jest? Proszę ?!

4 komentarze:

  1. Ale to naprawdę koniec z tym zachowaniem Maxa?
    No nie mogę tego pojąć jak on się zachowywał!
    A jeszcze ona go przytuliła!!!!
    Dawaj rozdział kolejny :)
    Świetne ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miejmy nadzieje,że zachowanie Max'a rzeczywiście się więcej nie powtórzy :D Świetny czekam na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Taak, podoba się, rozdział jest świetny! ;)
    Bo jak ci zaraz przywalę!
    To wcale nie jest głupie!
    To jest bardzo fajne, wspaniałe, interesujące, super, świetne, fenomenalne!!!
    Jak możesz zaliczać go do wypocin?!
    Przecież to jest fantastyczne!
    No, ale dobrze...
    Mam nadzieję że Max zmieni zachowanie, bo to co zrobił było chamskie!
    Jak można coś takiego robić przyjacielowi?!
    To było bardzo głupie z jego strony!
    Ale chyba się opamiętał i poprawi zachowanie! :D
    Rozdział oczywiście jest cudowny, więc pisz mi szybko następny.^^
    Kocham to jak piszesz i Ciebie też. :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohh, to bardzo kochane co piszesz ;x
      Jeszcze dziś dodam 42 rozdział ♥ :* I Ja Ciebie też kocham :**

      Usuń